Komfortu nie będzie
Trzeba pamiętać, że jedną rzeczą jest otwarcie drzwi dla uchodźców, a drugą- niesienie razem z nimi ich cierpienia. Jesteśmy wszyscy w nowej sytuacji. Trudno czasem zrozumieć ich potrzeby i mogą być nieporozumienia. Wyrwani nagle ze swojego życia, po ciężkich przejściach, niektórzy wiedzą, że nie mają dokąd wracać, są często w sytuacji zależności i lęku o przyszłość. Zostawili nie tylko dorobek życia, ale rodziny, przyjaciół, znane sobie ścieżki i przyzwyczajenia. Nie znają języka i są wśród obcych, nawet jeśli najbardziej życzliwych. I nie przyjechali bo tak chcieli tylko musieli. I BARDZO WAŻNE: ostrzegać przed oszustami, reagować na nieuczciwość wobec nich. Polacy nie stali się nagle społeczeństwem aniołów i są wśród nas, z pewnością nieliczni, ludzie wykorzystujący sytuację do złych celów.