Salowy- być i zauważyć
Tak. Ludzie niepełnosprawni intelektualnie, autystyczni, zależni, są w gruncie rzeczy strasznie samotni. Wąski krąg, przeważnie starszych członków rodziny i tyle. Koledzy, koleżanki, przyjaciele- nic z tych rzeczy. Artur i tak ma szczęście. Czasem zabiera go do siebie przybrane rodzeństwo. No i jest pani Wiola, opiekunka. Tacy Arturowie są w świecie niezauważalni. Być z nimi- w oczach świata to strata czasu. Być z nimi, to w oczach Boga zaszczyt. /Czasem droga do tych zaszczytów bywa trudna. Nie ukrywajmy/