W Zielonej Górze była zabawa w bezdomność. Kompletny zanik poczucia smaku- tego, o którym pisze Herbert. Beka ze wszystkiego? Z cierpienia, poniżenia? A może zamiast tego-odrobina odwagi, żeby pomóc drugiemu.

Zmarł p.Marian Turski. „Nie bądźcie obojętni” .

Marcelina- prowadzi dom w Jankowicach- pisze: Praca w Wspólnocie Chleb Życia to dla mnie coś znacznie więcej niż tylko zajęcie. To prawdziwa misja, która każdego dnia otwiera mi oczy na świat osób bezdomnych. Kiedy myślę o tym, co robimy, od razu przychodzą mi na myśl chwile pełne wdzięczności, które dzielimy z naszymi mieszkańcami. Wspólne posiłki, rozmowy, a czasem po prostu chwile ciszy – to wszystko ma ogromne znaczenie.

Nasi ludzie

W naszej wspólnocie każdy ma swoje miejsce. Pracujemy razem, aby zrealizować naszą misję – nie tylko dostarczyć jedzenie i podstawowe potrzeby ludzkie , ale także przywrócić ludziom godność. Pamiętam, jak jako dziecko widziałam, jak moja mama prowadziła dom dla bezdomnych. Wtedy poznałam pana, którego cała rodzina zginęła w obozie. Pamiętam, jak nie usiadł do posiłku, dopóki nie wykonał jakiejś pracy. Gdy obcinałam mu paznokcie przed jego śmiercią, dziękował mi z łzami w oczach. To były dla mnie niezapomniane chwile. W takich momentach widzę, jak wiele znaczy nasza pomoc.


Naszym celem jest nie tylko nakarmić głodnych, ale także przywrócić poczucie godności tym, którzy stracili nadzieję. Każdy z naszych podopiecznych ma swoją historię, swoje zmagania. Wspieramy ich w dążeniu do lepszej przyszłości – czy to poprzez pomoc w znalezieniu pracy, czy po prostu zapewniając im ciepły posiłek i czyste miejsce do spania. Widząc, jak wiele radości sprawia im możliwość wykąpania się czy spania w czystej pościeli, czuję, że to, co robimy, ma sens.

Ale nie wszystko jest takie proste. Zdarza się, że młodzi ludzie traktują temat bezdomności jak żart. Przebieranie się za bezdomnych na imprezach to coś, co mnie po prostu oburza. Nie można z tego robić zabawy! Bezdomność to tragedia dla wielu osób, a takie zachowania są krzywdzące. Jako młoda osoba czuję się tym dotknięta – jak można z taką lekkością podchodzić do czegoś, co dla wielu oznacza walkę o przetrwanie?


Te sytuacje pokazują, jak bardzo potrzebujemy zrozumienia i empatii. Musimy budować mosty między ludźmi, aby młodsze pokolenie mogło zrozumieć, że bezdomność to nie temat na żarty. Każdy z nas może znaleźć się w trudnej sytuacji, a zamiast znieczulicy, powinniśmy okazywać sobie wsparcie i pomoc.


Praca w Wspólnocie Chleb Życia to nie tylko pomaganie innym. To także prawdziwa lekcja życia, która uczy mnie empatii i zrozumienia. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania, ale także chwile radości i nadziei. Wspólnie z innymi członkami naszej wspólnoty dążymy do tego, aby każdy, kto przekracza próg naszej organizacji, mógł poczuć się ważny i dostrzegany. Pamiętajmy, że każdemu z nas może się przydarzyć upadek. Dlatego zamiast oceniania innych, warto postawić na zrozumienie i wspieranie siebie nawzajem. Razem możemy zbudować świat, w którym każdy czuje się ważny.


Jednak zauważam też, że my, młodzi, bardzo dbamy o los przyrody i zwierząt, jesteśmy dumni z naszych osiągnięć w tym zakresie. To, co mnie niepokoi, to fakt, że krzywda ludzka i relacje międzyludzkie wydają się dla wielu z nas mniej istotne. Musimy jednak pamiętać, że empatia wobec ludzi jest równie ważna, jak troska o środowisko. W końcu każdemu z nas może się przydarzyć upadek, dlatego zamiast oceniania innych, warto postawić na zrozumienie i wspieranie siebie nawzajem. Razem możemy zbudować świat, w którym każdy czuje się ważny.

To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
nasza odmowa niezgoda i upór
mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa fragment wiersza Z.Herberta „Potęga smaku”

zostaw komentarz