Nadzieja wbrew nadziei
A w naszych domach Święta na całego. I dostałam dzisiaj piękne wielkanocne babki od naszych gości. Sami piekli w Nagorzycach. Moje ulubione! Zagarnął Artur- cały koszyk, ale mu podkradliśmy. Jednej już nie ma! Póki piecze się wielkanocne babki, póty jest kawałek normalności.