Przytulić i przygarnąć

I pytam siebie, jak dbać o pokój. Ten prawdziwy. To nie utopia. To możliwe. Zaczyna się od słów i drobnych gestów. Co jak i komu mówimy. Tu i teraz. W domu, pracy, Kościele. Od przebaczenia i podania herbaty i chleba, od dobrego spojrzenia. Od nazywania zła złem, a dobra dobrem. Od troski o to dobro. Wspólne. Ech….”Dobro wspólne” – niemodne to. Walka, niszczenie “wrogów”, deptanie słabszych, tych innych, drwina, wykluczanie. To dopiero jest uciecha. W tym jesteśmy, jak widać, nieźli. Na szczęście poza głównym nurtem życia publicznego, a przynajmniej tym, który uważa się za główny i bryluje w mediach jest życie budujące pokój. Na szczęście poza głównym nurtem życia publicznego, a przynajmniej tym, który uważa się za główny i bryluje w mediach jest życie budujące pokój. Do niego należy też Wielka Orkiestra. Powodzenia Jurku i Wam, setki tysięcy muzyków Orkiestry.

Marzenia nie do odebrania

Dziękujemy Wam, Przyjaciele, Współpracownicy, Wolontariusze i Mieszkańcy naszych domów za dobro, które tkaliśmy razem w 2023 roku. Przepraszamy, że nie zawsze mogliśmy pomóc tam, gdzie była potrzeba.

Św.Mikołaj świąteczny i całoroczny

Lubię ten czas przedświąteczny mimo zawirowań Artura. Ludzie starają się być dobrzy, przynajmniej większość. Myślą o tym, jak sprawić komuś przyjemność, z uwagą wybierają prezenty. Mnóstwo spotkań, wspólnych śpiewów, modlitwy tam, gdzie wymiar wiary jest ważny. Zauważamy tych, co mają mało lub nic.

Do roboty, mój Kraju

We wsi Tyrawa Wołoska jest ośrodek pomocy społecznej. W tejże wsi mieszkają dobrzy ludzie. Tam zabłąkała się upośledzona umysłowo Rumunka. Jak? Nikt nie wie, bo błąka się ponoć ponad rok …

Każdy piękny jest i będzie

Urodziny domu w Jankowicach. Dwudziestka stuknęła.

Wielka-Noc

Przygotowania i życzenia –

Twarze

ieda jakoś dziwnie dobrze się trzyma. Nawet ma się coraz lepiej. Polska i uchodźcza. Ona ma konkretną twarz. Rodziny, której nie stać na reperację pieca, więc siedzą w zimnie, matki, która nie ma na chleb, chorego bezdomnego człowieka przywiezionego z noclegowni – brudnego, z uszkodzoną ręką, po operacji czaszki- zagubionego tak, że nie wie gdzie jest i załatwia się na korytarzu, starej kobiety, która nocowała na krakowskich klatkach schodowych, a przepracowała 30 lat. Tych twarzy są setki, tysiące. Jedyne, co możemy dać, to nadzieję i chwilę godnego życia. A czasem godnej śmierci. Nadzieja ma wymiar praktyczny, żeby nie było. Nie wystarczy śpiewać “Bóg cię kocha”. Śpiew ten brzmi fałszywie, jeśli miłość Boga nie przechodzi przez nasze ręce, czas i ….kieszenie. Za miłość się płaci. Wyrzeczeniem, zmęczeniem, kłopotami. Czasem życiem.

Ma twarz Oli, która po raz kolejny gna do Ukrainy, bo syn na froncie, jeden jego kolega zginął, trzech rannych, a syn dopiero co wyszedł ze szpitala i na ten front powrócił. Wity co musiała jechać do ostrzeliwanego miasta na wschodzie po dokumenty dla swojego autystycznego synka, a u nas została babcia z chłopcem. Carli, która pochodzi z Afryki, uciekła z sieci handlu ludźmi i przypłaciła to chorobą psychiczną. Twarze, twarze, twarze…..Różnych kolorów, piękne i zmarnowane cierpieniem. Twarze człowieka. Twarze Chrystusa.

Czas dobra i zła

Papież Benedykt jest już z Bogiem. Ojcze Święty, módl się za świat. Proś Boga, którego widzisz twarzą w twarz, o pokój na świecie. Dobrze, że nasze życie podzielone jest na …

Boże Narodzenie- Święto dobra, światła i miłości

Za każdy gest i dar, którymi mogliśmy rozjaśnić życie setek ludzi – dziękujemy. Udało się także wysłać transport z żywnością i świecami do Ukrainy. Prezenciki dla mieszkańców-dorosłych i dzieci- gotowe, …

Od nowa odnowa

Tak to wraz z nowym rokiem liturgicznym zaczynamy nowy etap warszawskiego życia. Adwent to czas czekania. Nie z założonymi rękoma, tylko w akcji szykowania nowych dróg do Boga. Te nowe drogi właśnie wytyczamy. Czas nowy, czas młodych. Niech ucząc się od starych i biorąc co było dobre idą do przodu przemieniając ten świat. A starzy też niech nie myślą o ciepłych kapciach. Póki żyją, to ….do roboty.