Malutki, tajny kalendarzyk

Żaden system nie zwalnia nas od wrażliwości na drugiego człowieka. Czasem trzeba podać rękę wbrew systemowi. Wiara, że służby, pomoc społeczna czy medyczna zastąpi mi ludzki odruch życzliwości, pomocy, szacunku …

Rewolucja

I wzrusza mnie najbardziej to, że ilekroć coś dobrego dla nich zrobimy, czy to naszym, żyjącym z nami Uchodźcom, czy to tym, którzy w swoim kraju cierpią, zawsze są podziękowania. Nie ma za co dziękować. Akurat wam “to się należy” w imię zwykłej ludzkiej solidarności i chrześcijańskiego braterstwa z cierpiącymi. To my Wam dziękujemy za odwagę i godność, z jaką znosicie cierpienie.

Od nowa odnowa

Tak to wraz z nowym rokiem liturgicznym zaczynamy nowy etap warszawskiego życia. Adwent to czas czekania. Nie z założonymi rękoma, tylko w akcji szykowania nowych dróg do Boga. Te nowe drogi właśnie wytyczamy. Czas nowy, czas młodych. Niech ucząc się od starych i biorąc co było dobre idą do przodu przemieniając ten świat. A starzy też niech nie myślą o ciepłych kapciach. Póki żyją, to ….do roboty.

Najważniejsze jest trwanie w przyzwoitości.

W najśmielszych snach nie przyszło by mi do głowy kilka lat temu, że pewnego dnia będę siedzieć nocą w pokoju, w którym przez lata mieszkałam z Arturem i walczyć o opad gorączki u ….ukraińskiego dziecka z anginą. Bogu dzięki, że jest ten pokój i wiele innych. Żegnaj spokojna starości. Choć miło by było, gdyby przyczyną pożegnania nie było morze cierpienia. Cóż, trzeba trwać na posterunku do końca. “I wydali owoce przez swoją wytrwałość”. /Jezus Chrystus/. Nie da się szybko, tanio i przyjemnie budować Dobra. Miłość to trwanie do końca w raz dokonanym wyborze.

Miłość czekająca

Trzeba nam czasem wstrząsu, żeby zmienić coś w życiu, chociaż wiemy, że powinniśmy. Pan Bóg nie jest autorem nieszczęść, jakie nas spotykają, lecz czułym towarzyszem naszej drogi zawsze gotowym do przygarnięcia. Nie może zmienić naszych wyborów, bo dał nam wolność. Może tylko być i czekać na człowieka. Jest Miłością Czekającą. Jak stara matka czekająca w oknie na odwiedziny dziecka, na telefon. Ileż takich matek znam? A w konkretnym, naziemnym wymiarze- czekającą poprzez ręce i serce, łóżko, posiłek, kąpiel, leki czy ubranie, słowo otuchy. Bo na tym polega Wcielenie- Bóg stał się człowiekiem. I tym na granicy i tym na ulicy też. Każdym człowiekiem. Tylko jak Go w sobie nie zgubić? I chyba najważniejsze- jak rozpoznać, że się Go zgubiło?

dojrzewanie-diagnoza

Jeśli pokażemy, że dobro jest fajne, życzliwe, serdeczne, przyjazne mimo różnic, to wtedy będzie pociągające. Jeśli będziemy gryźć i kopać po łydkach ludzi, którzy myślą inaczej, zmuszać ich do myślenia tak jak my, zwłaszcza siłą, to może i pozornie go przyjmą, przynajmniej niektórzy, z lęku, lecz nie dotrze do ich serca. raczej wzbudzi odrazę. Prawdę trzeba poświadczyć życiem.

Będę jak wrócę

Jesteśmy z Arturem i Ulką na wolnym/prawie/ wybiegu w Medyni. Przerwanym na chwilę jazdą do Jankowic, gdzie TVN gościło, bo zbieramy kasiorę na samochody. https://dziendobry.tvn.pl/a/siostra-chmielewska-zbiera-na-auta-dla-wspolnoty-mam-nadzieje-ze-ludzie-pomoga?fbclid=IwAR3RLvPxT2sBvDm7dsYFF6a6nTfHMMyubiGzCGPa_WVC87di-X-u4EBNjIE Ulka się spisała i zareagowała …

Braterstwo-kierunek Betlejem

I przez Maryję Bóg poślubił ludzkość.
Odtąd Bóg jest pośród nas jako jeden z nas, nasz brat.

Zaraz wracam

Siadł internet w każdej postaci. Błażej zaintrygowany moją nieobecnością w przestrzeni wirtualnej dzwonił, czy żyję. W realu tak, ale napisanie dłuższego postu wymagałoby takiej cierpliwości, której nie osiągnę do końca …