Marzyć i robić
Jako, że dziś święto Chrystusa Króla, to z moim królem Arturem spędziliśmy godzin parę na oglądaniu bajek, odkrywszy wcześniej platformę, na której, przez internet, mnóstwo jest animowanej klasyki, choć nie …
Jako, że dziś święto Chrystusa Króla, to z moim królem Arturem spędziliśmy godzin parę na oglądaniu bajek, odkrywszy wcześniej platformę, na której, przez internet, mnóstwo jest animowanej klasyki, choć nie …
Już minęło- wybory zakończone, zatem można pisać bez podejrzenia o agitację. /To żart, ale nie do końca, bo jednak będzie ewangeliczno-politycznie/. Los ludzi najsłabszych od polityki w dużej mierze zależy, …
Kiedy po południu, 15-tego sierpnia, szłam przez naszą wspólnotową piękną, choć skromną wioskę i słyszałam radosne krzyki dzieci, widziałam mieszkańców- różny wiek, narodowość, zdrowi i nie bardzo, siedzących wokół domów, małego Bogdana w samochodziku pod opieką dziadków, uchodźców- to może był kawałek Nieba, o którym marzymy i na które czekamy. Każdy z nas nosi w sobie ból i cierpienie. Oby te chwile były ukojeniem tu i teraz w oczekiwaniu na życie po tamtej stronie. To nasza republika biedaków. Tu uczymy się żyć w pokoju. Jedyna walka, jaką można i trzeba toczyć to walka o życie i miłość. W tej chwili, na szczęście- bez strzelania prawdziwą amunicją. To walka o miejsce dla każdego, kto chce tu żyć z nami pod polskim niebem /żeby było patriotycznie/. O miejsce dla najsłabszych i tych, którym się nie powiodło. Może w życiu zrobili mniej głupstw niż ci, co brylują, ale mieli mniej szczęścia, byli słabsi lub gorzej się urodzili. Ta walka może kosztować. Czasem- życie. A często przykrości, niezrozumienie, może utratę stanowiska czy pracy.
Opluć, sponiewierać, zrobić fotkę czy filmik, mały hejcik i już mamy uznanie. To nie wymaga odwagi. Ani myślenia. Bo w tłumie można się ukryć. Tłumem można łatwo manipulować właśnie dlatego, że tłum nie ma sumienia. Sumienie ma człowiek. Wiedzieli o tym faryzeusze, wiedział o tym Piłat, który się tłumu wystraszył. I tak poprzez wieki przedziera się światło Prawdy i Miłości, w każdym pokoleniu od nowa, poprzez ludzi wiernych sumieniu i odważnych, gotowych sprzeciwić się “tłumowi”, nierzadko za cenę prześladowania, cierpienia i życia.
Czas trudny. Umierają nasi mieszkańcy- schorowani, często starsi. Inni lądują w szpitalach. Czasem nie bez walki z systemem. Dla gości z Ukrainy- czas wzmożonej tęsknoty. Ogrom pracy za nami i …
Za każdy gest i dar, którymi mogliśmy rozjaśnić życie setek ludzi – dziękujemy. Udało się także wysłać transport z żywnością i świecami do Ukrainy. Prezenciki dla mieszkańców-dorosłych i dzieci- gotowe, …
To trudny czas dla ludzi bezdomnych, trudny także dla naszych uchodźców. My, Polacy mamy doświadczenie w samotności Świąt na wygnaniu. Bogu dzięki, historyczne. Ludzie na Ukrainie i z Ukrainy doświadczają teraz.
Współczucie to czucie razem. To nie litość, tylko współcierpienie.
I tylko jedno może nas uratować w tym zamęcie okrucieństwa, kłamstwa i biedy: to, że będziemy dla siebie nawzajem dobrzy. Bo Bóg jest dobry. Że będziemy dla siebie nawzajem miłosierni. Bo Bóg jest miłosierny. Tylko to się liczy. To czas próby naszego chrześcijaństwa i człowieczeństwa. I tu nie ma żadnego “ale”. I czasu nie ma do stracenia.