Stare-nowe spojrzenie
Tego przytupu, odwagi i spokojnej ufności życzę, choć zamęt wdziera się w każdą szczelinę naszego życia. Może trzeba, żebyśmy stali się ową kotwicą? Uczepioną do….no właśnie, do czego? Do kogo? Do Chrystusa, a w wersji dla niewierzących- do dobra i przyzwoitości, a one są przecież ….wartościami ewangelicznymi, choć te sięgają jeszcze głębiej. Małym światłem wśród miliona gwiazd i ciemności nocnych.