Do roboty, mój Kraju

We wsi Tyrawa Wołoska jest ośrodek pomocy społecznej. W tejże wsi mieszkają dobrzy ludzie. Tam zabłąkała się upośledzona umysłowo Rumunka. Jak? Nikt nie wie, bo błąka się ponoć ponad rok …

Układamy puzzle czyli nadzieja zawieść nie może

a z drugiej strony Nagroda Pontifici Warszawskiego KIK-u, tym razem odbieraliśmy ją na własnym terenie, bo jak budować mosty, to konkretnie. W nowym domu MB Serdecznej w Warszawie. Dziękujemy!!! Było …

Pytanie “dlaczego?”

Już minęło- wybory zakończone, zatem można pisać bez podejrzenia o agitację. /To żart, ale nie do końca, bo jednak będzie ewangeliczno-politycznie/. Los ludzi najsłabszych od polityki w dużej mierze zależy, …

Sumienie i zdziwko

Rodzina Ulmów, wyniesiona na ołtarze. Dlaczego? Ówczesne prawo, nie ma znaczenia, że okupantów, ale prawo, które owi egzekwowali z całym okrucieństwem, karało pomoc Żydom. Byli na szczęście ludzie, którzy kierowali się sumieniem, nie prawem. Z pełną świadomością ryzyka. Co więcej- byli także Niemcy, choć niewielu, ale jednak, którzy starali się pozostawać ludźmi mimo zbrodniczego prawa i rozkazów. Kierować sumieniem.

Gdyby to była moja matka…..

Ani fakt pozostawania człowiekiem bezdomnym, ani uchodźcą ani też ubogim lub bogatym, czy wyznawcą tej czy innej religii, ani kolor skóry czy narodowość nie sprawiają, że ktoś jest porządnym człowiekiem i odwrotnie- człowiekiem złym. To prosta prawda, a od wieków do nas nie dociera. To wykorzystywano i nadal się wykorzystuje stygmatyzując całe grupy ludzi i “kanonizując” narody na podstawie działań jednostek. Nakręcając agresję lub wymazując zło, zamiatając pod dywan.

Rewolucja i nowy król

Rewolucja, ta jedyna warta by ją wzniecać ustawicznie, rewolucja ewangeliczna, to nic innego jak miłosierdzie dla człowieka, który naszym zdaniem na to nie zasługuje. Bo jest głupi, zły, obcy, słaby /sam sobie na to zasłużył- stwierdzamy/, nieprzydatny, stary, chory-kosztuje czas, wysiłek i pieniądze. Miłosierdzie nie kłóci się za sprawiedliwością. Jest ponad nią, ale ją zakłada. Rannego przestępcę najpierw opatrzmy, potem sprawiedliwie osądźmy. I dajmy mu szansę na zmianę. Chrystus daje szansę zawsze. Do końca. Bądźmy jak Chrystus, jeśliśmy Jego przyjaciółmi. W sekrecie dodam, że każdemu z nas też daje szansę na zmianę. Uszy do góry. Mamy szansę.

Notatki z upalnego lata-prawie jak w Niebie

Kiedy po południu, 15-tego sierpnia, szłam przez naszą wspólnotową piękną, choć skromną wioskę i słyszałam radosne krzyki dzieci, widziałam mieszkańców- różny wiek, narodowość, zdrowi i nie bardzo, siedzących wokół domów, małego Bogdana w samochodziku pod opieką dziadków, uchodźców- to może był kawałek Nieba, o którym marzymy i na które czekamy. Każdy z nas nosi w sobie ból i cierpienie. Oby te chwile były ukojeniem tu i teraz w oczekiwaniu na życie po tamtej stronie. To nasza republika biedaków. Tu uczymy się żyć w pokoju. Jedyna walka, jaką można i trzeba toczyć to walka o życie i miłość. W tej chwili, na szczęście- bez strzelania prawdziwą amunicją. To walka o miejsce dla każdego, kto chce tu żyć z nami pod polskim niebem /żeby było patriotycznie/. O miejsce dla najsłabszych i tych, którym się nie powiodło. Może w życiu zrobili mniej głupstw niż ci, co brylują, ale mieli mniej szczęścia, byli słabsi lub gorzej się urodzili. Ta walka może kosztować. Czasem- życie. A często przykrości, niezrozumienie, może utratę stanowiska czy pracy.

Każdy piękny jest i będzie

Urodziny domu w Jankowicach. Dwudziestka stuknęła.

normalni nie-normalni

Kochamy standardy. Zalewają nas obrazki idealnych ludzkich ciał, idealnych wnętrz, idealnych samochodów i idealnych potraw. Nie da się sfotografować ludzkiej psychiki, ale z pewnością byłyby to piękne obrazki niezwykłej inteligencji, może mniej już podkreślanej dobroci, szlachetności, bo one się tak znowu nie liczą.

Praca nad życiem – cerowanie detaliczne

Świat nigdy nie będzie doskonały, a wszyscy mądrzy i uczciwi. Pytanie tylko o proporcje. I co robimy, żeby je przechylić na dobrą stronę? Co robią szkoły, politycy, dziennikarze, Kościół-a więc my, chrześcijanie?