Słuchać małych
Tak, dzieci, najmniejsi, najsłabsi mogą nam powiedzieć ważne rzeczy. Oni widzą często lepiej i więcej. Sercem, nawet jeśli nie wszystko rozumieją. Gdybyśmy ich słuchali…Nie byłoby wojen, pogardy, nienawiści. Ale my wiemy lepiej.
Tak, dzieci, najmniejsi, najsłabsi mogą nam powiedzieć ważne rzeczy. Oni widzą często lepiej i więcej. Sercem, nawet jeśli nie wszystko rozumieją. Gdybyśmy ich słuchali…Nie byłoby wojen, pogardy, nienawiści. Ale my wiemy lepiej.
Trzeba nam czasem wstrząsu, żeby zmienić coś w życiu, chociaż wiemy, że powinniśmy. Pan Bóg nie jest autorem nieszczęść, jakie nas spotykają, lecz czułym towarzyszem naszej drogi zawsze gotowym do przygarnięcia. Nie może zmienić naszych wyborów, bo dał nam wolność. Może tylko być i czekać na człowieka. Jest Miłością Czekającą. Jak stara matka czekająca w oknie na odwiedziny dziecka, na telefon. Ileż takich matek znam? A w konkretnym, naziemnym wymiarze- czekającą poprzez ręce i serce, łóżko, posiłek, kąpiel, leki czy ubranie, słowo otuchy. Bo na tym polega Wcielenie- Bóg stał się człowiekiem. I tym na granicy i tym na ulicy też. Każdym człowiekiem. Tylko jak Go w sobie nie zgubić? I chyba najważniejsze- jak rozpoznać, że się Go zgubiło?
Dlatego z radością patrzę na młodych i starych, którzy zbierają śmieci w lasach, czyszczą ściany budynków z obrzydliwych napisów, sadzą kwiatki na trawnikach, ratują maltretowane zwierzęta. Także na tych, którzy ratują tonących uchodźców, wspierają ofiary wszelkiego rodzaju przemocy indywidualnej i politycznej, czy karmią, leczą i uczą dzieciaki na całym świecie, podają rękę starym, walczą o miejsce dla słabszych. Zaprowadzają porządek tam, gdzie jest bałagan. Jest to porządek miłości i braterstwa.
Pana Jezusa od Narodzin też nie widział ówczesny system. Dziś pewnie skończyłby w sierocińcu, odebrany z rodziny z powodu warunków/wersja w krajach zamożnych/, utonął w morzu lub zginął w trakcie ucieczki do Egiptu z rąk licznych walczących ze sobą grup, uciekając przed Herodem /wersja w krajach objętych wojnami i głodem/.
Wiara w to, że inni, kimkolwiek by nie byli, zapewnią nam życie bez trudu pracy nad sobą, machnięciem ręki zwalniając z konieczności wyborów, z podążania za wskazówkami Chrystusa, często pod prąd- to nic innego jak utrata wolności. “Poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli.” /Jezus Chrystus/.
Całkiem Nowy Rok się zaczyna. Kolejny. Marzenia będziemy spełniać. Prezenty dawać wzorem św. Mikołaja. Ludziska się mobilizują, dobre uczynki po kraju i świecie kwitną, zbierają, dzielą się, dają…..I to jest …
Św.Benedykt przestrzegał swoich mnichów przed częstymi wędrówkami poza klasztorem. Z kolei św.Franciszek i św.Dominik wędrowali po świecie głosząc Ewangelię. A ja, skromna kobitka nie mająca nic z wielkości tych zakonników, …
Minęły Święta Bożego Narodzenia, w Polsce szczególnie przeżywane. Poruszające ludzkie serca i falę dobroczynności. Jeszcze tylko WOŚP i wraca szara rzeczywistość. A jednak mam nadzieję, że mimo codzienności i zwykłych …
Oprócz nauki do obrony licencjatu, która coraz bliżej, czasem słyszę różne ciekawe historie mieszkańców z Potrzebnej. Ostatnio mamy dwóch typowych łazików, to znaczy uważają Potrzebną za taką lepszą noclegownię z …
Drzwi się stale nie domykają, co skrzętnie wykorzystują sierściuchy -pchają łapką i wychodzą lub wchodzą kiedy chcą, a w domu zimno. Już kilka razy reperowane i nic. Trzeba wymienić zamek. …