Dawać pięknie

Poszło 150 paczek dla dzieci z Ukrainy.
Niewiele to wobec ogromu cierpienia. Może grupka dzieciaków się uśmiechnie, naje słodyczy, okryje kocykiem, zje konserwę i wymyje ręce i włosy, a ktoś przez chwilę będzie miał światełko w domu lub piwnicy, w której się chroni. Ta nasza wspólna praca i niemały wysiłek, to kropla, ale z serca. Także z serca tych, którzy nas wspierają kasą. Cóż może zmienić ten świat, jeśli nie wzajemna miłość. Zawsze wzruszają mnie paczki starannie i pięknie opakowane przez dobrych ludzi- ostatnio z elbląskiego Bufetu Potrzeb. Bo dawać trzeba pięknie.

Od nowa odnowa

Tak to wraz z nowym rokiem liturgicznym zaczynamy nowy etap warszawskiego życia. Adwent to czas czekania. Nie z założonymi rękoma, tylko w akcji szykowania nowych dróg do Boga. Te nowe drogi właśnie wytyczamy. Czas nowy, czas młodych. Niech ucząc się od starych i biorąc co było dobre idą do przodu przemieniając ten świat. A starzy też niech nie myślą o ciepłych kapciach. Póki żyją, to ….do roboty.

Odrobina umiaru i królestwo braterstwa.

Przechodząc obok milionów kolorowych świateł na wieżowcach i sklepach myślałam sobie…..No tak. Dwa światy. Świat ubogiego, który gasi jedyną żarówkę, jak tylko zrobi sobie herbatę, albo też wcale jej nie zapala, świat Kijowa, Charkowa, Cherstonia, wiosek i miast bez prądu. I świat rozrzutności, która jakoś w tej chwili zgrzyta, może nawet nie przystoi. Nie chodzi o pogrążenie mojego kochanego miasta w ciemnościach, nie, nie. Może chodzi i odrobinę umiaru. Albo może się czepiam?

Ani trochę pobożnie

Kiedy po wielu dniach tkwienia nosem w komputerze siadasz do pisania bloga, to ci oczy wychodzą z orbit. Będzie krótko i mało pobożnie, a jeszcze mniej duchowo. Szukanie wyposażenia do …

Ździwko

“Znajesz, bombeszka upała i my ubieżali”. Upała koło jej domu. Nie widziała, bo straciła wzrok, ale słyszała. Ma 84 lata. Uciekła z córką z Charkowa. Kilka dni temu po raz …

I tylko to nas może uratować….

I tylko jedno może nas uratować w tym zamęcie okrucieństwa, kłamstwa i biedy: to, że będziemy dla siebie nawzajem dobrzy. Bo Bóg jest dobry. Że będziemy dla siebie nawzajem miłosierni. Bo Bóg jest miłosierny. Tylko to się liczy. To czas próby naszego chrześcijaństwa i człowieczeństwa. I tu nie ma żadnego “ale”. I czasu nie ma do stracenia.

Co się komu podoba

Zauważmy te dobre przemiany. Bo to nigdy nie jest tak, że dobre zmiany przychodzą lekko, bez oporu i ciężkiej pracy. Nie jest niejako w naturze społeczeństw spontaniczne ustąpienie lub zrobienie miejsca słabszym, innym. Gdyby tak było, to już bylibyśmy w Raju. Od tego, czy każdy z nas zrobi w swoim życiu takie miejsce zależy czy będzie ono w przestrzeni publicznej. Politycy najczęściej zrobią to, co się ludziom podoba. /Wiem, to uproszczenie, ale walka polityczna opiera się na słupkach poparcia, nie zawsze na prawdzie, trosce o dobro wspólne i wiedzy/. Pytanie co więc mi się podoba? W wersji dla wierzących: co podoba się Chrystusowi?

Jedyna rzecz….

Zmarł nasz pan Grzegorz-syryjski uchodźca, który 7 lat temu uciekł z Homs. Dziękuję w imieniu naszym i jego siostry, która przyjechała ze Szwecji i towarzyszyła mu w ostatnich dniach, wszystkim, …

Lata poleciały w niebo

Dwie prośby: do Ministerstwa Pracy i Prezydenta Warszawy.
Przemija postać tego świata- lata poleciały w niebo.

Wyskoczyć z ciepłych kapci

Nasze chrześcijaństwo i nasze człowieczeństwo musi wyskoczyć z ciepłych kapci. Łatwo jest mówić o wartościach, trudniej jest nimi żyć, a najtrudniej- z ich powodu cierpieć. Od niewygód, niedostatku po prześladowania.