Absalomie, Absalomie

Kilka dni temu przywieziono do Jankowic pana. Prosto ze szpitala. Miał być w stanie dobrym, samodzielny. W piątek wieczorem, po nieudanych próbach reanimacji w wykonaniu Kuby i pogotowia, zmarł. Leżący, …

krótka historia chwili szczęścia

Ula, labrador, jak pisałam, pożarła arturowe ukochane książki. Dzisiaj-DZIĘKUJEMY-ja/bo wreszcie mam spokój/, i Artur, bo ma chwilę szczęścia, Czytelniczce, p.Grażynie, która przesłała piękną paczkę z książkami. Jak niewiele trzeba, a …

Sztuka ocierania łez

Czasem stajemy bezradni. Bezradność może być kopem do szukania wyjścia. Do uruchomienia świętojanowopawłowej „wyobraźni miłosierdzia”.

30 lat i pusty talerz

Piątek wieczór. Kilka dni przed Wigilią. Stolica kraju słynącego z gościnności. Kolędy lecą wszędzie, iluminacja ulic przepiękna. Telefon z jednej z ogrzewalni dla ludzi bezdomnych. …..

Hurra! Spadliśmy w rankingu

W rankingu najpiękniejszych „przytułków” w Europie spadliśmy na drugie miejsce z naszym domem w Jankowicach. Przebił nas kard.K.Krajewski ze swoim pałacem w Watykanie, który Papież przeznaczył dla ludzi bezdomnych, a wyposażył Hilton, a obrazy na ścianach pochodzą z piwnic Watykanu.

Karierowicze

On wstawał rano i kombinował cały dzień jak pomóc człowiekowi. Kombinował. Taka fabryka dobra. Od rana do wieczora. Jak spotkał trędowatych- to uzdrowił, jak spotkał jawnogrzesznicę-pobłogosławił.

Ośrodek czy dom?

Kolejny rzut łatania cieknących dachów. Jeśli chcemy dać bezdomnemu Chrystusowi porządny kąt do życia, to na głowę Mu lecieć nie może. Dachy stare jak budynki, którymi dysponujemy, co daje nam …

radocha w gaciach czyli komu oddać życie

Nikt bowiem nie został oskarżony o to, że nie ozdobił wspaniale Jego świątyń, natomiast za nieudzielenie jałmużny człowiekowi potrzebującemu grozi piekło…..Kiedy więc przyozdabiasz Jego dom, nie lekceważ brata w nieszczęściu, gdyż jest on świątynią wspanialszą od tej, którą zdobisz.

kilka z wersji miłosierdzia

„Jezus zaś płacze nad każdym z nas, kiedy przeżywamy chrześcijaństwo formalnie, a nie realnie”. „Także dziś Bóg płacze w obliczu tragedii i wojen prowadzonych, by oddawać cześć „bożkowi pieniądza”, w obliczu zabijanych dzieci”

przegryw z opinią publiczną

Bardzo byśmy pewnie chcieli mieć w domach dla bezdomnych samych zaradnych, sprawnych fizycznie i intelektualnie, elokwentny, oczytanych i umiejących „brać sprawy w swoje ręce” mieszkańców. Och, jakie odnosilibyśmy sukcesy! Och, jak podnosiłyby się nam statystyki! Och, jak czysto byłoby w naszych schroniskach. Nikt by nie robił pod siebie, nikt by nie zapijał, nigdy by się nie awanturował. Zero konfliktów, kłótni, zawodów, rozczarowań, popsutych spłuczek, włosów w umywalce, śmierdzących skarpet poupychanych pod poduszkami, grzybów w pokojach, zgubionych dowodów osobistych itd. Tacy wymarzeni zaradni i sprawni bezdomni to pewnie jeszcze mają pokończone liczne fakultety, znają języki…..