biedaki się bawią a słowik ojcem
W sobotę spotkanie w Brwinowie- grill, a nawet teatr w wykonaniu harcerzy. Mieszkanki domu dla matek, Wspólnota, nasi współpracownicy. W niedzielę wycieczka dzieci ze świetlicy w Nagorzycach na św.Krzyż. Ponoć …
W sobotę spotkanie w Brwinowie- grill, a nawet teatr w wykonaniu harcerzy. Mieszkanki domu dla matek, Wspólnota, nasi współpracownicy. W niedzielę wycieczka dzieci ze świetlicy w Nagorzycach na św.Krzyż. Ponoć …
Po koszmarnym upale przeszła burza, łaskawie nie niszcząc 2000 krzaków pomidorów. Wojtek się cieszy, bo nie musi tego towarzystwa podlewać. Artur uwielbia deszcz. Siada sobie pod wiatą przed drzwiami i …
Monotonia upału i codziennych zajęć. Młodość chce fruwać. Przynajmniej mam taką nadzieję. Potem przychodzi codzienność konieczności i obowiązków oraz twarda rzeczywistość. Ilu spotkałam w życiu zakonników, zakonnic, księży i małżonków …
Wróciłam z domu dla matek w Nagorzycach. Jedna z mam usypia dziecko przy ostrej muzyce. Hałas i rozdygotanie wibrują w pokoju. Rozdygotanie matki uciekającej od siebie w muzyczny trans przenosi …
Kolejny Kamilek wrócił z Warszawy z kieszeniami pełnymi wezwań do zapłaty, które przychodziły na adres zameldowania, czyli tam, skąd go bidula zabrano: grzywna sądowa za posiadanie kastetu-600 PLN,/prokurator wnioskował o …
Trochę mi brakowało we wczorajszej uroczystości …..ciepłego, ludzkiego wymiaru nieskończoności. Surowa liturgia, do tego w części po łacinie, wielka ceremonia. A o co chodziło? O to, że pewien zwykły chłopak …
Nareszcie wyszło słońce. Moja córka/spokojnie, to nie błąd młodości, przybrana/, zrobiła słuszną uwagę – jak czegoś długo brakuje, to się to docenia. Ekipa żebracza w składzie: ks.Jacek, Tamara, dzieci wróciła …
Kiedy zdarza mi się popełnić błąd, odesłać kogoś z kwitkiem, a potem mam wątpliwości, czy rzeczywiście tak trzeba było, to przypominam sobie tę podstawową prawdę- Jezus jest moim Bratem, ok- …
Na prośbę jednej z czytelniczek udostępniam forum. Z góry proszę o cierpliwość, bo muszę się nauczyć toto obsługiwać. Pewnie trzeba pilnować, żeby głupot na tym nie było co się nazywa …
Kiedyś miałam konferencję w seminarium duchownym. Mówiłam o wspólnocie. Po tym zostałam zaproszona na obiad do jadalni profesorskiej. Towarzyszący mi kleryk nie mógł tam ze mną zjeść obiadu.To było tylko …