![]() |
| na parterze kładziemy elektryczność |
Co jakiś czas mamy zbiorcze imienino-urodziny. Dzisiaj trzech solenizantów na raz. Gdyby chcieć uczcić każdego z osobna, impreza byłaby co chwila, bo rodzina liczna, a tak to oszczędność. Młody wędrowiec zawitał. Zanim gdzieś osiądzie- straci zdrowie, oby nie życie. Poplątani, bez wiary w siebie i oparcia, bez rodziny-przeważnie po domach dziecka lub w najlepszym przypadku z rodzin zastępczych, od dzieciństwa naznaczeni przez los, żyją z dnia na dzień i jest im wszystko jedno. Więzienie nie groźne, spanie na klatkach schodowych takoż. Cóż my, jako społeczeństwo możemy im zaproponować? Pracę, mieszkanie? Nieosiągalne. Dla silniejszych trudne do zdobycia, cóż dopiero dla słabych. Nie marzą o niczym, nie dążą do niczego, nikomu na nich nie zależy, a im na nikim-żyją chwilą obecną, niestety nie w dobrym znaczeniu. I nie wierzą, że można to zmienić. Z tym brakiem wiary walczyć najtrudniej, bo nie ma się do czego odwołać. Nie ma korzeni. Święty Benedykcie Labre- miej ich w swojej opiece. Niech znajdą korzenie w Bogu, a świat będzie ich domem. ![]() |
| „Twoim powołaniem jest cały świat. Klasztorem twoim ulice i drogi. Masz być pielgrzymem Bożym”- usłyszał od Boga |
![]() |
| grób św.Benedykta Labre w kościele Santa Maria del Monti w Rzymie/1748-1783/ |
Ruch naśladowców św.Benedykta Labre to kilkanaście wspólnot kontemplacyjnych i zaangażowanych w towarzyszenie ubogim na całym świecie. To także jeden z głównych patronów naszej Wspólnoty.
Zrozumiał, że nie ma już szukać sposobu na życie zakonne, ale zaakceptować odrzucenie wędrując z tymi, których spotka, z tymi, którzy się pogubili, których odrzucono albo zapomniano i na ścieżkach swojej pustyni doświadczyć trudu istnienia.
Być u boku tych, którzy są zamknięci, iść ponad mury, które zbudowali inni..
Poślubić razem z Chrystusem sprawę wykluczonych, pogardzanych, prześladowanych, zapomnianych i stać się ich przyjacielem. Nie na zewnątrz, ale złączyć się z ich tragedią…
Jednym z aspektów życia duchowego św.Benedykta Labre jest milczenie bez nieobecności…..być z każdym bez wchłonięcia przez wszystkich. Być uważnym unikając nerwowości i chaosu….ten dynamiczny pokój, który daje nam Chrystus i który nie ma nic wspólnego ze spokojem, który proponuje świat. /cytaty z duchowości wspólnot labryjskich/



