Pan Karol Nawrocki – Prezydent RP, Pani Prezydentowa Marta Nawrocka
Pan Szymon Hołownia- Marszałek Sejmu RP
Panie i Panowie Posłanki i Posłowie Sejmu RP
Szanowni Państwo!
Od początku agresji Rosji na Ukrainę wspieramy ofiary tej wojny, szczególnie najsłabszych: matki z dziećmi, w tym niepełnosprawne matki i niepełnosprawne dzieci, starców, osoby chore, także terminalnie. Przez nasze domy dla ludzi bezdomnych przewinęło się setki uchodźców. Dziś zostają z nami i dołączają ci, którzy nie mają szans na samodzielne życie w Polsce i nie mają dokąd wrócić. Ich rodacy pracując w Polsce z nadwyżką pokrywają w podatkach i pracy koszt jaki ponosi z powodu ich obecności Państwo Polskie. Bo koszt codziennego utrzymania ponosi nasza organizacja dzięki wsparciu setek ludzi dobrej woli i heroicznym wysiłkom naszych pracowników i wolontariuszy. Jedyne z czego korzystają to z ubezpieczenia zdrowotnego i bezpłatnej edukacji dzieci oraz sławnego 800 plus. Nie mają innych praw, jak polscy obywatele, np. do schronienia w DPS-ach w przypadku wieku czy choroby.
Zawetowanie ustawy o pomocy ofiarom wojny w Ukrainie pozbawi setki tysięcy osób pracy- będą nielegalnie, bo błyskawiczne uzyskanie prawa pobytu jest mrzonką. Najsłabszych, nie mogących pracować i dzieci zepchnie na ulicę lub zmusi do powrotu. Problem w tym, że oni nie mają dokąd wrócić.
Pytam zatem Was, mających władzę, w ich imieniu:

1/czy mam kupować podręczniki dzieciakom do szkoły na nowy rok szkolny, skoro stracą prawo do nauki w Polsce? Czy 86-letnia p.Raisa/ emerytowana profesor politechniki, dom zbombardowany/ będzie miała prawo do leczenia? Emerytura ukraińska to ok.300-400 PLN. Czy niepełnosprawne dzieci: Anielka, Dawid, Artur, Vlad, Bogdan, Nikita i wiele innych nie wrócą do szkół specjalnych, z ogromnym trudem wywalczonych przez morze biurokracji?
2/czy też może spakować ich wszystkich i odesłać do Charkowa, Sum, Mariupola i innych miejscowości? Do ruin i pod bomby? Oczywiście na nasz koszt.
Proszę o pilną odpowiedź, bo rok szkolny za chwilę. Wszystkie dzieci mówią po polsku. Niektóre tu się urodziły, bo matki uciekały w ciąży, niektórych ojcowie zginęli w walce, ktoś jest ofiarą niewolniczej pracy-tak, w Polsce.
Zapraszam do osobistego z nimi spotkania. Spojrzenia w oczy i powiedzenia: „spadaj mały, spadaj starcze skąd przyszedłeś. Nie stać nas na ciebie, jesteś nieprzydatny, a że urodziłeś się pechowo gorzej, to nie nasz problem”. Termin ew. wizyty w stolicy lub u nas do uzgodnienia.
Żadne względy: polityczne, ekonomiczne ani moralne nie uzasadniają tego, co się stało. Gra najsłabszymi jest hańbą dla mojej Ojczyzny, podobnie jak sianie wrogości i nie ma nic wspólnego z wartościami chrześcijańskimi ani zwykłą ludzką solidarnością.
z poważaniem
s.Małgorzata Chmielewska-prezes Fundacji Domy Wspólnoty Chleb Życia, przełożona Katolickiej Wspólnoty Chleb Życia