współczesna dziewczynka z zapałkami |
Matka z dziećmi mieszka w kuchni, bo nie ma węgla, żeby ogrzewać pokój. Oczywiście te kuchnie służą za kuchnie, łazienki/mycie/i pralnie- bo pranie się też robi w kuchni. Ręcznie, albo we “Frani”- urządzeniu niezniszczalnym i prostym.
Jeden z chłopców dzisiaj odwiedzonych, na pytanie o czym marzy, odpowiedział po chwili namysłu: koparka! Po czym cicho dodał: na pilota. Jest w zerówce. Przy pomocy mamy ma napisać list do św.Mikołaja, wrzucić do pieca, list się spali, dym zaniesie do nieba jego treść i św.Mikołaj koparkę przyśle. Rety, żebym tylko nie zapomniała do Bożego Narodzenia, bo będzie niebiański i ziemski skandal i wsypa.
Oto fragment najnowszej adhortacji papieża Franciszka “Evangelii Gaudium” w moim tłumaczeniu z francuskiego:
Podobnie jak przykazanie “Nie zabijaj” stawia jasną granicę dla zapewnienia wartości życia ludzkiego, dzisiaj powinniśmy powiedzieć “nie dla ekonomii wykluczenia i nierówności społecznych”. To nie do przyjęcia, że fakt, że stary człowiek, zmuszony do życia na ulicy umiera z zimna nie jest newsem, a spadek na giełdzie o dwa punkty jest. Oto wykluczenie. Nie możemy tolerować faktu wyrzucania jedzenia, kiedy ludzie są głodni. To są społeczne nierówności. Dzisiaj wszystko jest grą konkurencji i prawa silniejszego, gdzie mocny zjada słabszego. Jako skutek tej sytuacji wielkie masy ludzi czują się wykluczone i zmarginalizowane. Istotę ludzką traktuje się jako dobro konsumpcyjne, które można używać i następnie wyrzucić. Uruchomiliśmy kulturę “odpadów”, która jest nawet promowana. Nie chodzi już o zjawisko wyzysku i ucisku, ale o coś zupełnie nowego: wykluczenie dotyka samych korzeni przynależności do społeczeństwa, w którym się żyje, od chwili, kiedy nie jest się nawet na dnie, na peryferiach, czy bez władzy, ale poza. Wykluczeni nie są “wyzyskiwanymi” ale śmieciami, resztkami.