Po grypie żołądkowej, śniegu i teraz chlapie, czekamy na lepsze dni. W związku z licznymi imprezami obchodów Dnia Chorego nie było, Zresztą dzień chorego mamy 365 razy w roku.
Kościół prowadzi 115 352 instytucji ochrony zdrowia. Wśród nich 5167 szpitali: w tym 1493 w Ameryce, 1298 w Afryce.
17322 ośrodki zdrowia-najwięcej w Afryce/5256/, Ameryce/5137/ i Azji/3760/
648 leprozoria-w Afryce i Azji.
15699 domów dla ludzi starszych, przewlekle chorych i niepełnosprawnych. Głównie w Europie/8200/ i Ameryce/3815/
Nie wiem, czy nasze domy zostały w tym policzone, pewnie nie. Podobnie jak tysiące inicjatyw katolików, które nie są liczone jako “kościelne” bo prowadzą je świeccy. Oraz kolejne tysiące dzieł chrześcijan innych wyznań. I wolontariuszy kierujących się chrześcijańską miłością bliźniego, opiekujących się chorymi w domach, niepełnosprawnymi dziećmi i dorosłymi, wspierających pensjonariuszy domów starców, hospicjów.
Nie mamy, wierzący w Chrystusa, monopolu na miłość i miłosierdzie. Na szczęście. Każdy dobry gest, szczególnie w stosunku do słabszego i cierpiącego pochodzi z Boga. Może nie zawsze sobie to uświadamiamy. Dobro pozostaje dobrem, bez względu na to, czyje ręce je wykonały.
Ucieczka przed widokiem, świadomością istnienia cierpienia jako nieodłącznego elementu ludzkiej egzystencji leży u podstaw obojętności, a często pogardy wobec tego, co słabe. Chcemy usunąć to sprzed naszych oczu, usunąć z życia. Słabość innych przeszkadza nam w swobodnym korzystaniu z życia, wymaga wyrzeczeń, a to ostatnia rzecz, którą przyjmujemy do wiadomości. Konieczność wyrzeczenia się czegoś, żeby drugi mógł lepiej żyć. Czasu wolnego, jakiś dóbr, przestrzeni, własnych nawyków. Na płaszczyźnie społecznej- zgody na rezygnację z kolejnych zysków i przywilejów, żeby chorzy, starzy, niepełnosprawni mogli żyć.
Odkrycie, że słabość może być siłą daje wolność. To nie znaczy, że słabość nie boli. Boli słabego i ludzi wokół. Dlatego tak łatwo chcemy się jej pozbyć, żeby nas nie bolało. Póki jesteśmy silni. A potem…..silny staje się słaby i inni mogą chcieć się go pozbyć. Słabość pozwala dotknąć najważniejszego. I zwraca nas do sensu życia. Nie ma takiej słabości, która uniemożliwiałaby miłość. Czy nie to właśnie pokazywał nam JPII, walcząc na naszych oczach z chorobą?
Ten film zrobił furorę w sieci. Obejrzało go ponad 6 mln. widzów. /Link do oryginału tutaj/
Wersja polska nie cieszy się taką popularnością.
Nad-obowiązkowo
Prosiłem Boga o danie mi mocy w osiąganiu powodzenia –
– Uczynił mnie słabym abym się nauczył pokornego posłuszeństwa;
Prosiłem o zdrowie dla dokonania wielkich czynów –
– Dał mi kalectwo, abym robił rzeczy lepsze;Prosiłem Boga o bogactwo, abym mógł być szczęśliwy –
– Dał mi ubóstwo abym był rozumny;Prosiłem o władzę, żeby mnie ludzie cenili –
– Dał mi niemoc, abym odczuwał potrzebę Boga;Prosiłem o towarzysza, abym nie żył samotnie –
– Dał mi serce, abym mógł kochać wszystkich braci;Prosiłem o radość –
– A otrzymałem życie, abym mógł cieszyć się wszystkim;Niczego nie otrzymałem, o co prosiłem –
– Ale dostałem wszystko, czego się spodziewałem.Prawie na przekór sobie; moje modlitwy niesformułowane zostały wysłuchane.
Jestem spośród ludzi najhojniej ze wszystkich obdarowany. /tekst na ścianie Instytutu Rehabilitacji w Nowym Jorku/