Artur odkrywszy bajki na You Tub”ie zasiedlił mojego laptopa i odciął mnie od internetu. Na szczęście ma pojutrze imieniny, więc …..no, dzisiaj zakupiliśmy taki najtańszy z możliwych, opodatkowawszy uprzednio wszystkich, którzy mają jeszcze cosik w kieszeni i Artura kochają. I szczęście Arturowe nie zna granic. Siedzi i ma swoje ukochane postacie w rodzaju zakochanych kundli i Kubusiów Puchatków bez ograniczeń. A ja odzyskałam swój komputer. Cóż, inni mają dziewczyny, wyjazdy, samochody, kumpli i pracę, piłkę nożną i tysiące innych zajęć. Przynajmniej mogą mieć. Ten gościu ma niewiele. I teraz ma chwile radości. Sprawiedliwość musi być. 
Akurat dzisiaj dzień radości, bo św.Franciszka z Asyżu. Imieniny Papieża. Z tej okazji ciasto było w Zochcinie. Papież co prawda nie stawiał, ale ja w Jego imieniu. Zważywszy na świętych obcowanie, to jedno. Bo owo świętych obcowanie wcale nie polega tylko na tym, że w Niebie to będziemy wszyscy razem, grzecznie i bez sporów za rączki się trzymać. To jest także tu i teraz. Wszyscy ochrzczeni jesteśmy złączeni w jedno Ciało Chrystusa. Radość jednego jest nam wspólna, grzech czy cierpienie innego  i nas dotyczy. To dlatego nie możemy spać spokojnie nie zrobiwszy wszystkiego, żeby inni też mieli łóżko czy pracę, węgiel na zimę i łazienkę, prąd i jedzenie. 
A czasem- także modną fryzurę:

Na Potrzebną co jakiś czas przychodzi pani stylistka fryzur. A dokładnie: chórzystka-stylistka./Z Chóru Centrum Myśli Jana Pawła II/
Dziś była z “asystentką” – również chórzystką. Obie śpiewały wcześniej w Nagorzycach.
Dziewczyny wszechstronnie utalentowane.
Nawet jeden łysy zamarzył dzisiaj, aby mieć dredy./Ela/

nad-obowiązkowo-dzisiaj papież Franciszek był w Asyżu:
“Chrześcijanin nie jest tym, który wiele mówi o biednych, ale tym który ich spotyka, patrzy im w oczy, dotyka ich”.
Ojciec Święty podkreślił, że pójście drogą ubóstwa jest decyzją niezbędną dla całego świata. Nie chodzi o biedę, którą trzeba zwalczać, lecz umiejętność dzielenia się z innymi, bycia solidarnym z potrzebującymi, większego zaufania Bogu, niż naszym ludzkim siłom. “Każdy chrześcijanin, Kościół, każdy człowiek dobrej woli powinien umieć ogołocić się z tego, co nie jest istotne, aby wyjść na spotkanie ubogich i proszących, aby być kochanymi.”/za Deon/

Chrystus z San Damiano
św.Franciszek z trędowatym

Dla Franciszka nie istniała z jednej strony uroda świata, słońca, światła, a z drugiej ludzie upokorzeni, ludzie cienia, cierpiący na ziemi. Istniało spotkanie obu tych stron. Miłość życia, która ogarnia wszystkie istoty i przynosi upokorzonym radość światła. Ale jak? Kiedy modlił się z oczami utkwionymi w bizantyjskim krucyfiksie, w kościółku św.Damiana, ujęła go piękna twarz Ukrzyżowanego, twarz pełna pokoju i światła, na której wypisana była i rozpacz ludzi, i cała młodość świata. W tej wizji nie było już z jednej strony urody ziemi, a z drugiej poniżonych. Najpiękniejsze z ludzkich dzieci….zamknęło los poniżonych w swoim własnym losie, by napełnić go światłem. /E.Leclerc-Nad Asyżem wstaje słońce/