Jesteśmy zasypani. Śniegiem. Jutro trzeba dostarczyć żywność tym, co muszą żyć za 604 zeta, a często i mniej. Może nas odsypią. Ale jest pięknie.

Kolejne dziewczyny zostaną matkami. Młode. Bardzo młode. Za młode. Brwinów podzielił się wyposażeniem niemowląt, Irek dzisiaj przywiózł przez śnieżycę  i korki z Warszawy. Z tym nie ma problemu. Dzięki dobroci ludzi mamy czym się dzielić.

Trudne relacje rodzinne, alkoholizm rodziców, często obojga i młodzi uciekają w pierwsze z brzegu ramiona. Rzadko są to ramiona właściwe.

Rekolekcje dla młodzieży w Tarnobrzegu. Żywa parafia, świetni młodzi księża chwalący się…..swoim proboszczem.

Po drodze podrzuciliśmy z Mikim nowe firmowe koszulki Wspólnoty do Liceum Kopernika. Tamtejsza młodzież pod wodzą p.Eli, katechetki niezwyczajnej,  od lat zbiera przed świętami żywność dla naszych mieszkańców i mających pustawe talerze znajomych rodzin. A jest ich niemało. I pani Ela wyszła na chwilę z klasy. Pytam: -nie będą rozrabiać? A ona na to: -nie, oni się teraz modlą. No i szczęka mi opadła. Tak. Młodzież licealna modli się na katechezie. Sama. Znaczy to ze starymi jest źle, nie z młodymi.

Muzeum Powstania Warszawskiego- Nagrody Anody

Nagroda im. Jana Rodowicza Anody przyznawana co roku tym, którzy walczą o prawdę, dobro i bliźnich. Powstańcy czasów pokoju. Ważna, sięgająca do ludzi, o których świat mediów nieczęsto informuje, a którzy sprawiają, że jesteśmy lepsi. Wszyscy. Dobro czynione  przez innych jest także moim. Niestety świństwo czynione także. To nie zasada odpowiedzialności zbiorowej. To nauka o Kościele jako Ciele Chrystusa.

Nauczyciel z małej wioski, który zbiera co rano ze śmietników plastik, papier i co się da zamienić na kasę, żeby za te pieniądze stworzyć salę gimnastyczną dla dzieciaków i ćwiczyć – jego drużyna zdobyła mistrzostwo świata. No i co z tego, jak mu salę chcą zamknąć, bo….nie spełnia standardów.  Ot, gdzie indziej może by mu halę sportową wybudowali i jeszcze dzieciaki z innych miejsc dowozili, żeby w mistrzów je zamienił. Głupota ci nasza powszednia, swojska.  Standardowa.

Student, który stanął w obronie zaatakowanych przez pijanego “patryjotę” z nożem w ręku ukraińskich studentów. Przechodnie odwracali wzrok, a być może niektórzy/obym się myliła, może nieco zgorzkniałam/, w duchu przyklaskiwali przejawom obywatelskiej troski o czystość narodu.

Człowiek, który własny problem uzależnienia od alkoholu przekuł w podwójny sukces: trzeźwości i pomocy innym, uwikłanym w alkohol i bezdomność. I wielu innych, nominowanych, których nagroda nie zmieściła, ale są równie wielcy.

Po raz ostatni uczestniczyłam w Kapitule Nagrody. Trzeba zostawić miejsce młodszym. Dziękuję losowi, że mogłam tam spotkać fantastycznych ludzi. Zarówno w tejże Kapitule jak i wśród zgłaszanych do konkursu. Zwykli ludzie w sytuacjach niezwykłych okazują się bohaterami. Inni po cichu naprawiają świat nie oglądając się na wielkich i możnych. Dostają za to kopniaki, owszem, ale uparcie robią swoje. Walczą. Są wśród nas. Powstanie jako walka dobra ze złem trwa.

Tak oto obraz świata wychylający się z codziennych doniesień i języka  mediów przekręca się o 180 stopni. Tam króluje  przemoc, kłamstwo, pogarda, wyzwiska, wyzysk, wojny. Tu- przyzwoitość, solidarność, szacunek. Jedno i drugie jest realne, oczywiście. Tylko proporcje ….no właśnie, jakie one są w rzeczywistości? To zależy od każdej minuty także  mojego życia. Bo to nie jest wszystko jedno do jakiej drużyny dołączamy: “Kto komu dowali” czy też “Kto komu poda rękę”.

W każdej bowiem minucie decyduję i wybieram. Problem w tym, że za zły wybór płacę nie tylko ja. Zawsze do rachunku dorzucają się inni ludzie. Stąd nasze domy są pełne tych, którzy albo dokonali w którymś momencie złych wyborów, albo są ofiarami złych wyborów innych. Często dwa w jednym.

A dzień Kobiet ci u nas też był obchodzony. Na Stawkach -odlotowo

Panie dostały paczki , ale też po goździku który wręczał im mężczyzna – zachwyt był ogromny./Zorganizowała to jedna ze znanych firm kosmetycznych/.
Drugiego dnia miałyśmy też dla Pań występ przedszkolaków z pobliskiego przedszkola. Odśpiewały piosenki, sto lat – naprawdę wiele Pań się bardzo wzruszyło. Nie mogę jednak pokazać zdjęć, bo Panie przedszkolanki nie pozwoliły, bo są to dzieci znanych ludzi. Ale zdjęcie prezentu zrobionego przez dzieciaków przesyłam.
Z wszelkich nowości to u nas bez zmian. Nadal stan pomiędzy 50 a 54. Nawet jak któraś zapije, to na jej miejsce mamy kolejne./Ola, Stawki/

The specified carousel id does not exist.

Nad-obowiązkowo

Nie ma nieważnych decyzji. Każda wpływa na nas. Istnieje teoria efektu motyla: mówi ona, że na przykład motyl w Azji, kiedy machnie skrzydłem to następstwem tego czynu jest trąba powietrzna na przykład na Haiti. Jest to mocno filozoficzny i dosłowny koncept. Ale po przeniesieniu tego na psychikę człowieka wychodzi pewna słuszność: jedna mała zła decyzja doprowadza do dużej złej decyzji. Oczywiście nie musi, ale jeśli nie rewiduje się swojego postępowania to w pewnym momencie możliwości zmian się wyczerpują.
Od pewnego czasu staram się moim mieszkańcom coś przekazać przed modlitwą. Czasami obawiam się, że z powodu mojego młodego wieku mogę być źle zrozumiany przez dużo starszych mieszkańców. Jednak i tak próbuję./Tomasz, Zochcin/

Uczyniwszy na wieki wybór w każdej chwili wybierać muszę. /J.Liebert/

Panie,
kiedy powrócisz znowu w chwale,
nie pamiętaj tylko
o ludziach dobrej woli.
Wspomnij także ludzi złej woli.
Nie pamiętaj ich okrucieństwa i przemocy.
Wspomnij najpierw
o owocach, jakie przynieśliśmy
z powodu tego, co zrobili.
Cierpliwości jednych,
odwadze drugich,
pokorze i wielkości ducha,
wierności, którą w nas obudzili.
I spraw Panie,
żeby te owoce, które przynosimy,
były pewnego dnia odkupieniem ich win.

Modlitwa nieznanego Żyda  odnaleziona w 1945 roku przez amerykańskiego żołnierza w czasie wyzwolenia obozu koncentracyjnego. Autor zginął długo przedtem w komorze gazowej.