Na dziś i na ten tydzień się wyszalałam. Przepraszam, ale do jutra, bo czasem trzeba się wyspać.Garfield śpi rozwalony na stole/wbrew regulaminowi/, Artur po atakach padaczki, z psem w łóżku, rybki w akwarium, w domach chyba wszystko jako tako, ci, co byli głodni- dostali jedzenie.
Posłużę się więc Tomkowym wpisem na naszym wewnętrznym, tajnym blogu wspólnotowym, bo nic mądrego sama nie napiszę:
![]() |
Każdy z nas ma takiego przyjaciela, który jest lekuchno niezrównoważony… Czasem z innego gatunku. Ale to zawsze przyjaciel! |
![]() |
I każdy, któregoś dnia wstając i przeciągając się chciałby rzec: Ja Cezar! |
Skąd takie grafiki? Mało ludzi wie o tym, ale niedźwiedzie to jedne z najzabawniejszych zwierząt świata. Mam dzisiaj wolne bo ponoć słabo wczoraj wyglądałem, tak więc mogę wrzucić wpis jakiś. Głosowanie na Aviva dobiega końca, jesteśmy na 6 pozycji w top 20. Dziękuje za mobilizacje i codzienne głosowanie. Pewnie nie chciało się Wam jak i mnie. Ale dzięki temu zwiększymy potencjał świetlicy. Co to oznacza? Ano, jeśli ktoś przeczytał treść wniosku to wie o co chodzi. Narzuca mi się tutaj pewna retrospekcja, zapytałem się kiedyś siostry Małgorzaty i mojej Mamy po co te wszystkie warsztaty, Fundacja i cały wagon skomplikowanych nowych pomysłów (rozmowa z około 2003 roku). Otóż Geneza Wspólnoty Chleb Życia to nawrócenie Pascala i Marii-Annick, interpretacja Ewangelii, adoracja N. Sakramentu, życie z bezdomnymi. Patrząc na domy na zachodzie Europy poszły one zupełnie inną drogą niż my w Polsce. Problem tam to zaprzestanie rozwoju no i po trosze inne problemy niż nasze w Polsce. W metodologii badań społecznych nazywa się to błędem redukcjonizmu. Ograniczamy szerokie zagadnienie do wąskiego pojęcia aby się nie namęczyć przy badaniu. Dzięki Bogu, umiemy jeszcze dostrzegać próżnie w społeczeństwie i prawidłowo reagować. Dlatego powstała świetlica, aby uzupełniać słabe wychowywanie młodzieży przez szkoły i rodziców z ubogich regionów. Dlatego powstała przetwórnia i szwalnia, aby uzupełnić narzędzia rynku pracy w Polsce- wobec osób w tzw. szczególnej sytuacji na rynku pracy- długotrwale bezrobotni, osoby 50 plus, matki po urlopach macierzyńskich i wychowawczych, młodzież do 25 roku życia, absolwenci powyżej 25 roku życia. Oczywiście zdarza się, że stara gwardia z rozrzewnieniem wspomina tzw. pionierkę- wtedy kiedy na przykład siedziano w kuchni w Bulowicach w 20 osób przy jednym starym piecu typu koza w najzimniejsze górskie wieczory. Albo jak pewien mieszkaniec, nazwijmy go Jan, wraz z ekipą trzech, wynieśli zabytkowe organy z jakiegoś starego kościoła, ale nie wiedzieli gdzie to można opchnąć: Jan nie miał jednej nogi, Marian był niemal ślepy, a Zenek upośledzony w stopniu lekkim. W końcu zostawili organy w pobliżu kościoła i odeszli. Lub jak wszyscy jedli suszoną wołowinę z Austrii i Szwajcarskie paróweczki, które nie miały za grosz smaku. Po przeprowadzce z Bulowic do Warszawy nasi bezdomni dostali paczki żywnościowe dla jeńców z pierwszej wojny w Zatoce Perskiej. Ponoć lepiej smakowały owe racje niż porcje obiadowe w polskich szpitalach po okresie komuny.
Obecnie mamy masę aparatów wszelkiej maści w poszczególnych domach. A pionierami dalej możemy zostać w wielu dziedzinach życia społecznego.
I Tomek dorzucił jeszcze piosenkę. Ładna.