Nadal szukamy dziury w basenie. Specjalistyczne, basenowe firmy odpowiadają: jak znajdziecie dziurę, to my przyjedziemy i ją zakleimy. Kiedyś w jednym z naszych domów wyrostki z okolicy okradały nas regularnie. Wezwana policja powiedziała to samo: jak ich siostra złapie, proszę nas zawiadomić, przyjedziemy.

Zatem jutro zajmę się szukaniem owej dziury osobiście. Od zatykania dziur w ludzkich życiorysach jesteśmy, może w basenie się uda. Bo inaczej będziemy jak bociany przed  płaskim talerzem. Albo lis przed dzbanem mleka. Basen jest, ale nie można korzystać.

Miłość bliźniego nakazuje tak urządzić świat, żeby mógł korzystać z niego i ten z długim dziobem i ten z krótkim pyszczkiem. Czyli “czyńcie innym to, co chcielibyście, żeby wam czynili“Jezus Chrystus/ dalej