coca cola też przybrała barwy wolności |
Wszystkim, którzy od 1989 roku budowali z nami trochę lepszy świat: członkom Wspólnoty Chleb Życia, naszym Dzieciom aktywnie uczestniczącym w tej pracy, Przyjaciołom, Mieszkańcom naszych domów, życzliwym Urzędnikom, Pracownikom i Wolontariuszom Prezydent RP przyznał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Odebrałam w Waszym imieniu, kochani.
…
Pojechaliśmy delegacją: Inżynier, Marzenka, Gosia, Marcysia, której Tamara odstąpiła miejsce na imprezce, Artur i ja. Renia zamiast w prezydenckim pałacu wylądowała w szpitalu. Pech. Jest z nami od początku, przecież. Było okropnie uroczyście. Order Orła Białego otrzymała Pani Premier Suchocka i serdecznie gratulujemy. Kiedy z Tamarą i Maciejem Rayzacherem robiliśmy pierwszą w Polsce Wigilię dla ludzi bezdomnych na Dworcu Centralnym w Warszawie: 24 grudnia 1989 roku, nigdy nie przypuszczaliśmy, że po latach wylądujemy w prezydenckim pałacu. Maciej przybiegł spóźniony, bo oddawał krew dla Rumunów, którzy walczyli. Do dziś nie wiem, skąd skombinował na to pieniądze. Było prawie 200 osób. I zaraz wsiadłyśmy w Tamarą w pociąg, żeby w Boże Narodzenie otworzyć drzwi pierwszym bezdomnym w domu w Bulowicach pod Kętami. Była to Ela i Sławek. Niedawno odwiedzili nas w Warszawie. Akurat byłam na Łopuszańskiej. Są już na emeryturze.
A jutro śmigamy do Krakowa na Festiwal Zaczarowanej Piosenki z 40-osobową grupą naszych przyjaciół niepełnosprawnych, mieszkańców i młodzieży ze świetlicy. Niektórzy od tygodnia już są spakowani. Nigdy, nigdzie nie wyjeżdżają, więc emocje zrozumiałe. Oby pogoda była. Wycieczka z noclegiem, a jakże. Prawdziwa. Z Mikim robiliśmy dziś zakupy jedzonka na tę okoliczność, a Artur chciałby, żeby “pan autobusem przyjechał natychmiast”. Nawet wykąpał się bez problemu. Zasmakował w wyjazdach. Może dożyjemy poranka. Doczekałam się chwili, w której sprawy organizacyjne takiej wyprawy załatwiają już młodzi, więc oprócz cateringu nic mnie nie obchodzi. Od tych wyjazdów kocur mi trochę
w Dniu Dziecka |
zdziczał. Jeszcze był Dzień Dziecka w świetlicy w Nagorzycach i zjazd Wspólnoty tamże. To już tydzień temu, ale czas gna. Chyba nikt nam nie uwierzy, że czasem pracujemy, nie tylko się bawimy.