Na utrzymanie domu dla matek z dziećmi- dotacja Wojewody Mazowieckiego 10000 zł. /jedyne pieniądze od władzy na cały rok, zimą jeden miesiąc utrzymania/. Na badanie bezdomnych/socjologiczno- statystyczne, nie lekarskie/ dotacja od Wojewody Mazowieckiego 30000 zł. Oczywiście badający pobiorą pieniądze za badanie ilu i jakich bezdomnych było w naszych schroniskach, na utrzymanie których to pieniędzy brak.
Dostosowanie domu dla matek z dziećmi do norm p/poż- 40000 zł. To nasza bańka skąd na to kasa. Bo owe bezdomne matki to nasza własność. Jak byśmy tego domu nie prowadzili, toby problemu nie było. Jak będą na dworcu, działkach, w melinach – normy zostaną niewątpliwie spełnione.
Rozumiem, że pieniędzy jest mało. Ale jak nie ma na wszystko, to najpierw trzeba na bazę, potem na nadbudowę. Zawsze tłumaczę moim mieszkańcom: najpierw zapłać za spanie, jedzenie, ubranie, a potem możesz sobie kupować gadżety. Jak ci starczy. A ci, co robią odwrotnie lądują z długami i w więzieniu. Panie Wojewodo- zapraszam do nas na lekcje z życia. Województwo to trochę większa, ale rodzina, w której wszyscy muszą najpierw mieć gdzie spać i co jeść, a potem możemy jechać na wycieczkę.
Wojewody Świętokrzyskiego- Pani Wojewodziny- nie zapraszam, bo nawet złotówki nam nie poświęcono. Nie mieścimy się w programach napisanych przez urzędników pt: „jak powinno się żyć i pracować z ludźmi bezdomnymi”. Cudowne wizje nijak mające się do realnych sytuacji i potrzeb.
