Staruszka, co nie może dojść do sklepu, pomocy nie chce. Głowa już  nie ta i każda wysyłana przez pomoc społeczną opiekunka wylatywała z płaczem. Czyli na szczęście tym razem czujność służb była ok i honor im zwracam. Natomiast problem pozostaje, bo jeśli któregoś dnia ….to nikt nawet się o tym nie dowie. Nie mówiąc już o tym, co dzieje się w środku mieszkania. Na zewnątrz domu zresztą też. To można uprzątnąć po cichu, bez wiedzy starszej pani. Ludzie starzy to przyszłość Polski i Europy. Może już teraźniejszość? A to zmienia opcję życia także w Kościele. Mniej powołań do zgromadzeń i wspólnot, mniej młodzieży. Z drugiej strony- w emerytach jest ogromna siła. Wielu ma czas i umiejętności, które innym się przydadzą.

Emerycie, przed tobą życie! Zrób z jesieni wiosnę!
Młodość i dzieciństwo zaś bawiły dzisiaj w parku jurajskim w Bałtowie. Pod przewodnictwem naszych młodych: Tomasza, Dorotki i Magdy. Młodość zakuta w macierzyństwo, często niespodziewane i nieprzygotowane, bez wsparcia współtwórcy potomstwa. Jak wiadomo dzieci robi się we dwoje i to płci przeciwnych. Oby dzieciom los i ludzie byli łaskawsi. 
Na razie widzieliśmy lamy, wielbłądy i inne dziwa, huśtaliśmy się i bawili na różnych sprzętach, a jutro jedziemy na Św.Krzyż.

Powered by Cincopa


Część bez niemowląt nawet wejdzie na piechotę na samiutką górę. Reszta wjedzie. A tam relikwie Krzyża Św. Może trudne życie nabierze sensu w jego świetle? Może znajdzie się praca, mieszkanie, życzliwi ludzie, którzy wesprą. Może uda im się  stworzyć prawdziwy dom dla siebie i dzieci? Nie w schronisku, tylko na swoim. Nie na piętrowych łóżkach w wieloosobowych salach, tylko we własnym pokoju i kuchni. Marzenie!!!


Nad-obowiązkowo

s.Jeanne i s.Madeleine 1960 r.

Kiedy założycielka Małych Sióstr Jezusa – s.Madeleine, przedstawiała biskupowi nową przełożoną generalną zgromadzenia, s.Jeanne, ten zdziwiony powiedział: „Ależ ona jest bardzo młoda!”
„Ta wada szybko jej przejdzie”-odpowiedziała s.Madeleine.

1988-z o.Aleksandrem Mieniem-
zamordowanym rok później
księdzem prawosławnym















Ogarnięta pasją jedności wśród ludzi, a wśród chrześcijan w szczególności zjechała cały świat. Do Rosji Sowieckiej wjeżdżała samochodem campingowym, z ukrytym Najśw. Sakramentem. Ostatnią taką podróż odbyła w wieku 90 lat. Zmarła rok później.


Małe Siostry Jezusa żyją wśród najbiedniejszych, pracują tak jak oni.

-Gdybyście wiedziały, pisze założycielka, wówczas pracująca jako robotnica w Algierii, do swoich sióstr -jaką lekcję pobieram od tych robotników, na których świat patrzy z góry….A kiedy ja sama na nich patrzę, myślę, że możemy się uczyć na ich przykładzie wytrwałości, energii, poczucia humoru wśród trudności i zmęczenia. Kochajcie tych prostych ludzi, szanujcie ich, bądźcie skromne przy nich….Zapomnijcie o waszych zmęczeniach, biedach. One są takie małe wobec wielkiego cierpienia na świecie, ale będą ważne jeśli zjednoczycie je z Męką Jezusa.