owce zawsze obecne w tradycji kościelnej

W andrzejkowy wieczór i przed pierwszą niedzielą Adwentu luzik:

Cena dobrego kazania
Ojciec wyjechał w niedzielę z synem na ryby i na mszę poszli do małego, wiejskiego kościółka. Ojciec nie wziął portfela z samochodu i kiedy przyszło do zbierania tacy, znalazł na dnie kieszeni parę miedziaków i dał dziecku, żeby wrzuciło.
W drodze powrotnej tatuś narzekał: “Śpiew był fatalny, organista fałszował, a kazanie okropnie długie!”
Na to mały powiedział: “Tato, jak na te parę grosików, to i tak było nieźle.”

Dyskryminacja Ateista skarży się swojemu przyjacielowi, katolikowi: “Wy, chrześcijanie macie swoje święta, jak Boże Narodzenie i Wielkanoc, Żydzi mają Święto Paschy i Yom Kippur. Ale my, ateiści nie możemy świętować – to jest dyskryminacja.”


Przyjaciel odpowiedział: “Dlaczego nie świętujecie 1 kwietnia?” 

  Doskonałość    
wieczór towarzyski pań oczekujących na męża doskonałego
Abstrakcyjna Wigilia
 Dawno, dawno temu doskonały mężczyzna spotkał doskonałą kobietę. Po doskonałym narzeczeństwie mieli doskonały ślub. Ich życie było oczywiście doskonałe.
W pewien mroźny i śnieżny wigilijny wieczór ta doskonała para jechała swoim doskonałym samochodem, kiedy zobaczyła stojącego przy drodze mężczyznę. Jako para doskonała- zatrzymali się żeby pomóc.
Był to św.Mikołaj. Nie czekając na rozczarowanie wielu dzieci w ten wigilijny wieczór para doskonała załadowała św.Mikołaja z worami  do samochodu. Pojechali rozwieźć zabawki.

Niestety, pogoda pogorszyła się jeszcze i mieli wypadek. Tylko jedna osoba przeżyła.

 Kto?

Przeżyła doskonała kobieta. Wszyscy bowiem wiedzą, że nie istnieje doskonały mężczyzna ani św.Mikołaj. Jeśli nie ma doskonałego mężczyzny i św.Mikołaja, to musiała prowadzić kobieta i to tłumaczy, dlaczego mieli wypadek. 

Ważna osoba
Papież przyjechał do Nowego Jorku. Z lotniska szofer zabiera go luksusową limuzyną. Papież zwraca się do kierowcy: 
-Dawno nie miałem okazji prowadzić, niech mi pan pozwoli usiąść za kierownicą.
-Ależ, Jego Świętobliwość….
W końcu kierowca ustąpił, bo papieżowi się nie odmawia. Ojciec święty wcisnął gaz i zaszalał, 140 mil na godzinę. Policja namierzyła  samochód i zatrzymał go młody sierżant. Kiedy zobaczył kierowcę, zbladł i zadzwonił do centrali:
– szefie, mam kłopot.
– co tam?
-to jakiś okropnie ważny facet.
-tak ważny jak naczelnik?
-bardziej
-jak generał?
-bardziej
-jak prezydent?
-jeszcze bardziej, bo wiezie go sam papież!

Umierać jak Jezus
Umiera stary ksiądz, proboszcz bogatej parafii. Wzywa przez gosposię swoich znajomych, członków rady parafialnej: bankiera i prawnika.Kiedy obaj przychodzą, ksiądz prosi, żeby usiedli po obu stronach łóżka, bierze różaniec i modli się cicho.  
Bankier i prawnik  są poruszeni, że zostali wezwani w takim momencie, bo proboszcz nigdy nie okazywał im specjalnych względów. Pamiętali jego niewygodne kazania o nawróceniu, hojności wobec biednych i moralności.
Po długim czasie bankier przerywa milczenie i pyta: “Księże, dlaczego nas właśnie wezwałeś?”
Stary ksiądz lekko uniósł głowę i powiedział słabiutkim głosem:
“Jezus umierał pomiędzy dwoma łotrami i ja też tak chciałem”.

zakonnie /jak wiadomo od wieków istnieje konkurencja między trzema zakonami: Franciszkanami, Jezuitami i Dominikanami.
Gość marzy o mercedesie. Udaje się do franciszkanina i jezuity z pytaniem: ile nowenn muszę odmówić, żebym miał merca?
-Co to jest mercedes-pyta franciszkanin
-Co to jest nowenna-pyta jezuita.

Franciszkanin i Jezuita spierają się, który zakon jest ważniejszy. W końcu postanawiają prosić Boga o znak. 
Nagle z nieba spada kartka, a na niej  napisane:

Przestańcie kłócić się o głupstwa
podpisane: Bóg OP*     

 * OP- Ordo Praedicatorum- Dominikanie