Pewien młodzieniec, lat 16, wypisywał na facebook’u obraźliwe epitety pod adresem Bogu ducha winnej wychowawczyni naszej świetlicy. Nawet gdyby pani była w czymś winna ducha Bogu, to użyte słowa winne były raczej diabłu. Czytam czasem wpisy, podpisane z imienia i nazwiska, tak chamskie i obraźliwe, że szczęka opada. Autorami są ludzie dumnie się w swoich profilach przedstawiający jako katolicy. Nie, nie małolaty, ale dorośli, często z tytułami, piastujący urzędy, znani, czasem Bogu poświęceni.

Co więcej- złośliwy chichot i radość, kiedy tym, co nie -są -naszymi -przyjaciółmi noga się podwinie rozlewa się szeroko po internecie i w rozmowach między wierzącymi braćmi.

Wspomniany młodzieniec nosi krzyżyk na szyi. Dorośli jego bracia w wierze też pewnie go noszą i różaniec w rękach lub przy zakonnym pasku. Różnica jest taka, że chłopak jest niejako w trakcie wychowania, oby dobrego, a dorośli mają głębokie przekonanie, że są już wychowani doskonale. No to kto ma tego młodego wychować na człowieka, który będzie miał szacunek do siebie i do innych? Czy zniknęło już poczucie wstydu? Zwykłego wstydu z powodu niestosownego zachowania? Owszem, zniknęło. Bo nie ma już zachowań niestosownych. Wszystkie są stosowne jeśli przyniosą efekt w postaci dokopania, zniszczenia, poczucia zwycięstwa nad nie-przyjacielem. Proste to rozumowanie kładzie przez wieki wypracowane zasady współżycia i …..dobrego wychowania. Biada tym, którzy są słabsi. W tej zażartej walce giną pierwsi. Nic już nie jest “be”. Za nic nie trzeba się czerwienić. Jaka ulga!

asian-businessmen-bowingJesteśmy coraz lepiej wykształceni i coraz gorzej wychowani.

Przyszli rodzice młodej dziewczyny. Dziś już dorosła, nie może wyjść z nerwicy, której nabawiła się w gimnazjum. Jedna uczennica powiedziała drugiej, że ta powiedziała itd, co skończyło się kompletnym wyobcowaniem dziewczynki z grupy. Nie poradziła sobie z wrogością.

Miliony kliknięć w klawiaturę i miliony grzechów. Miliony słów na papierze i miliony grzechów. Miliardy słów wypowiadanych i miliardy grzechów. Sic! Grzech to zrobienie komuś krzywdy. Nie słyszałam, żeby w jakimś kazaniu poruszono temat poniżania i opluwania bliźnich, obojętnie czy w realu czy wirtualnie. Może za mało słyszałam? Wojna zaczyna się od słów. Jak się kończy-wystarczy zobaczyć zdjęcia z Syrii.

To jest “cywilizacja miłości” made in Catholic Poland. Św.Jan Paweł II za głowę się łapie przechadzając się po niebiańskich łąkach.

Przecież można inaczej. Tylko, znów powracam do tego samego-wystarczy popracować nad sobą. Nad swoim dobrym wychowaniem.

Niech nam się nie wydaje, że do Chrystusa przyciągniemy ludzi kopiąc ich po łydkach. Chrystus umarł na Krzyżu i w ten sposób ich przyciąga.

nad-obowiązkowo

2356edd8d0f5f3f9b02eeb767457f92aPanie bądź pochwalony przez tych

Którzy przebaczają wrogom

Dla miłości Twojej

I znoszą niesprawiedliwość i prześladowanie

Błogosławieni, którzy trwają w pokoju i prawdzie,

gdyż przez Ciebie, Najwyższy,

 Będą uwieńczeni./Pieśń słoneczna św.Franciszka/

W Asyżu krewki biskup Gwidon i równie porywczy podesta toczyli zażartą wojnę, na razie na słowa i gesty, ale na horyzoncie widać już było rozlew krwi. Schorowany Franciszek resztką sił próbował przywrócić pokój. Miał w ręku tylko Ewangelię i poezję.Zaprosił obie strony na plac miejski, gdzie bracia odśpiewali Pieśń słoneczną. 

I wtedy stał się cud:

Podesta natychmiast wstał ze swego miejsca i złożywszy dłonie płakał gorącymi łzami:

-Zaprawdę, mówię wam, nie tylko przebaczę panu biskupowi, którego pragnę i winienem uznać za swego pana, ale przebaczyłbym nawet zabójcy swojego brata lub syna. 

Biskup rzekł do niego:

-Mój urząd powinien mnie uczyć pokory. ale ponieważ z natury jestem skłonny do gniewu, jest konieczne, abyś mi okazał wyrozumiałość. 

Po czym objęli się i ucałowali serdecznie z wielką dobrocią i przyjaźnią. /wg R Brandstaetter Inne kwiatki Świętego Franciszka z Asyżu/

 

Tylko, żeby nie przesadzić!

Jeśli cię szanują, szanuj ich. Jeśli cię nie szanują, nadal ich szanuj. Nie pozwól aby działanie innych odebrało ci dobre maniery. Reprezentujesz siebie, nie innych /Mohamed Zeyara, Kanada, student medycyny,autor filmów popularnych filmów na You Tubie/ 

Dobre maniery to język widziany przez niewidomych i słyszany przez głuchych./zasłyszane/