Przepraszam wszystkich Przyjaciół oraz czytelników. Musze wrócić do opcji logowania przy dodawaniu komentarzy. Nie mam czasu ani ochoty odpowiadać na komentarze Antona I Ateisty, bo
1/ dyskusja z tą osobą/tymi osobami/ nie wnosi nic pozytywnego
2/oprócz siedzenia przed komputerem mam trochę innych zajęć, podobnie zresztą jak czytelnicy. Jeśli się tu spotykamy, to dla chwili spokojnej refleksji, a nie wygłupów. Oczywiście żarty mile widziane. Pan ten/lub Panowie/ mogą się wyżywać w tysiącach innych miejsc. Nie ten poziom. A ja mam zwyczaj czytać wszystko, choć nie zawsze odpowiadam, bo często komentarze warte są po prostu zadumy. Za nie wszystkie bardzo dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie s.M
