Pan ze sklepu z artykułami budowlanymi zagadnął  dzisiaj “Dobre wieści”? Odpowiedziałam “Nie ma”.Bo akurat dowiedziałam się o ciężkiej chorobie jednego z braci ze Wspólnoty. Ale pod wieczór koryguję tę odpowiedź. Ktoś inny, również ciężko chory, ma się dużo lepiej. Dzwoniła nasza Przyjaciółka- lat 93- z Kanady i po głosie poznaję, że jest w formie. U nich 15 stopni ciepła. W niedzielę udało się sprzedać pod kościołem w Busku mnóstwo słoików. Tamara, dzieci, Inżynier i ksiądz Jacek pracowali nad tym od 5 rano. To znaczy o piątej wyjechali. Wrócili wieczorem padnięci. W Warszawie walka z biurokracją i normami przybiera postać wojny pozycyjnej. Od czasu do czasu pada strzał i potem cisza. Tamara zaprojektowała pięknie obrusy i koszule. Pomiędzy przebieraniem ciuchów na handel a opieką nad mieszkańcami Jankowic i własnymi dziećmi. Trwa kurs stolarski, a dwóch nowych Panów stolarzy – fachowców tym razem- wzięło się dziarsko za robotę. Tylko Inżynier marzy o darze trilokacji- pomiędzy budową w Nagorzycach, Zochcinem a stolarnią w Jankowicach. Aha- i jeszcze kiermaszami. A ja- no dzisiaj to się leniłam. Pracowałam jako call- center. Odebrałam ze sto telefonów, pomalowałam św. Józefa, domowy luzik. Pod wieczór wpadłam do świetlicy w Nagorzycach, gdzie dzielna Ewelina trwa na posterunku podtrzymując ściany coby rozhukana młodzież nie powywracała. Ale młodzież jest ok.
Św. Józefa kupiliśmy na Allegro. Pójdzie na Łopuszańską, ale trzeba go było odświeżyć, bo liczy sobie ok 70 lat. Czyli nie jest tak źle, jak mi się w południe wydawało. Odświeżony św. Józef zabierze się też , mam nadzieję, za robotę jak dwudziestolatek. Jest od chorych, umierających, sierot, stolarzy, robotników. I od ….sprzedaży nieruchomości. Ja mu dodaję wszystkich ojców niepełnosprawnych dzieci. Wyjaśnię dlaczego niebawem. W każdym razie u nas ma mnóstwo roboty.
A- i jeszcze dostaliśmy 500 EU na sieroty w Beninie.Już dotarły i znowu dzieciaki dostaną zastrzyk kasy na naukę, jedzenie, ubranie i naftę do lamp.
Jest bardzo dobrze! Tylko dlaczego tak ciężko? Takie jest życie.