na własną odpowiedzialność i koszt

Tylko prawdziwa, ludzka solidarność i poczucie braterstwa- wspólnoty losów mieszkańców Ziemi może nas uratować. Dla wierzących – wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. Tego samego. Dla niewierzących- wszyscy jesteśmy ludźmi. Tego samego gatunku, odczuwającymi zimno, ból, głód, poniżenie tak samo. Dlatego po raz kolejny dziękuję wszystkim pomagającym w różny sposób nieludzko traktowanym uchodźcom. To także w moim imieniu.

Zaczynać od początku, czyli wzięło mnie na kazanie/długie/

Pani Beata. Była u nas parę lat. Miała córkę. Z niewielkiej renty, po zapłaceniu za pobyt w domu, odkładała grosz do grosza. Dla córki. W zeszłym roku pojechała ją odwiedzić. …

Przytulić ból

“Nigdy nie liczyłem ubogich, ponieważ nie można ich zliczyć: ubogich się przytula, a nie liczy” ks.P.Matzzolari

Notki o praktycznych implikacjach miłosierdzia

Największym zwycięstwem zła jest zasianie niewiary w bezinteresowne dobro. Największym zwycięstwem kłamstwa jest zasianie niewiary, że istnieje prawda. Największym zwycięstwem nienawiści jest zasianie niewiary w możliwość pokoju i pojednania.

Wojna i instrukcja obsługi

Na razie tylko w jednym miejscu jest wróg. Uruchamiamy rezerwy w postaci testów genetycznych, które udało mi się złapać. Pytacie, czy system pomaga. Odpowiedź brzmi -nie. Pytacie, czy ludzie są dobrzy. Odpowiedź brzmi tak. Pani ze sklepu z koncentratorami tlenu trzyma jeden, ostatni, w objęciach i czeka pół godziny na Andrzeja, który gna przez miasto na sygnale prawie. Dzieciaki z przedszkola przygotowały prezenciki dla naszych mieszkańców z Jankowic i dołożyły rysunki, żeby im nie było smutno.

siły szybkiego reagowania

Bo żeby nie wiem ile było miłosierdzia w nazwie, jeśli nie ma tam człowieka miłosiernego, to na nic wielkie szyldy. A miłosierdzie nie da się wcisnąć w godziny urzędowania ani w systemy czy przepisy. Ubodzy i ludzkie nieszczęścia mają to do siebie, że stają przed nami nieoczekiwanie. Bez względu na weekend, godziny przyjęć czy święta. I Chrystus pyta: “no i co ze Mną teraz zrobisz? ”

szkoła życia

Mieszkańcy mają swoje humory, bo po 10 dniach kwarantanny ciężko im ze sobą wytrzymać. Inni podupadają na zdrowiu, kilka dni temu zmarła Teresa, Marianna wiele godzin musi leżeć, ale na szczęście udało nam się w ostatniej chwili załatwić jej dostosowane łóżko z materacem przeciwodleżynowym, Andrzej trafił do szpitala z niepokojącym ropniem na nodze, a nasz najmłodszy mieszkaniec musiał wylądować na oddziale psychiatrycznym.

rozważania nad cerowaniem podartych portek….życia

Żadna ekstremalna Droga Krzyżowa, żadne wieczory pełnych uniesień modlitw, ani kolejne “wypasione” rekolekcje nie zastąpią cerowania podartych portek życia. Swojego i braci. Krzyż jest jak najbardziej realną częścią życia, podobnie jak Zmartwychwstanie.

Ludzie “wszystko jedno”

Zmarzniętemu, głodnemu,zagubionemu człowiekowi nie jest wszystko jedno, czy położy się w ciepłym łóżku z pełnym brzuchem dziś czy za kilka dni.

Absalomie, Absalomie

Kilka dni temu przywieziono do Jankowic pana. Prosto ze szpitala. Miał być w stanie dobrym, samodzielny. W piątek wieczorem, po nieudanych próbach reanimacji w wykonaniu Kuby i pogotowia, zmarł. Leżący, …