Najważniejsze, gdyby ważkość liczyć w liczbie stukniętych w komputer klawiszy, wypowiedzianych słów, wydrukowanych liter, wydarzenie ostatnich miesięcy nijak ma się do ważności faktu, że gdzieś na świecie tsunami zabiło wielu ludzi, …
Przyjeżdżają i odjeżdżają. Najpierw jazda bez trzymanki z przedstawicielami wolnego, wędrownego ludu Romów, co to zmierzali z Opola do Nagorzyc. Znaleźliśmy ich w końcu z Inżynierem, nie tam, gdzie się …
Pozamarzało. Większość domków z Zochcinie nie ma wody. Tam gdzie zamarzało zawsze-tym razem nie zamarzło. Nasze konstrukcje, oprócz nowego budynku, to klecone „tymczasowe” domki. Podobnie jak nasze życie. Klecimy to …
Prosiłam o pomoc znajomego Pana od Budów. Tego samego, co nam piękny dom w Zochcinie wybudował. Pojechaliśmy do starej chaty. Matka, starsza pani i syn dorosły, niepełnosprawny. Pan od Budów …
Niedziela była huczna i sucha. Przynajmniej w schronisku dla chorych. Awaria wodociągu. 90 ludzi, kuchnia, toalety, opatrunki. Na pociechę – z jasełkami przyciągnęli Przyjaciele-aktorzy. Dom nazywa się Betlejem, a w …
sprawność „model” Dzisiaj: Dzielna pani Kasia z równie dzielnym panem Zbyszkiem oraz Jankiem jeździli dnie całe do stypendystów. Bez klimatyzacji. Kilka razy w roku jest taki objazd po wsiach i …
Kilka dni temu zmęczona Renia szła warszawską ulicą. Miała wszystkiego dosyć. Biurokracji, której musimy sprostać, a z której nikt pożytku nie ma, tylko udręka i bezsens, kobiet w noclegowni, z …
Chłopaki ostatnio trudnią się demolką. Dozwoloną, a nawet pożyteczną. Zlikwidowali niepotrzebne już ogrodzenie pastwiska i stary kiosk, który tkwił na naszym terenie od czasów prehistorycznych, czyli zanim kupiliśmy tę posiadłość. …
Gościł u nas pan Krzysztof. Człowiek w sile wieku. Przyciągnięty lekturą jednej z książek. Rzeczywistość- nie książkowa, naszego życia okazała się mniej poetycka niż jego wyobrażenia. Wyjechał. Często zdarza się, …
