Akt łaski

Jestem chora. Nic strasznego. Skutek przemarznięcia w ubiegłym tygodniu. Wczoraj brałam prysznic. Nic nadzwyczajnego. Potem miałam łóżko, gorącą herbatę. Normalka. Czy na pewno? Myślałam o tych, którzy w przygranicznych lasach …

Koniec i początek

Powiedzcie mi, że w Niebie wszystko już mają wybudowane i niebiańskie pałace nie wymagają remontów. Inaczej tam nie pójdę, bo mnie znów zaprzęgną do roboty.

trochę liczb i marzenia

O pięknych ludziach, stratach materialnych i sumieniu.

I co nam zrobicie?

Cóż, biedaków los, powie większość. I tak nie są przydatni, tylko kosztują. Nie z moich podatków dodadzą niektórzy. Siostra znowu miesza się w politykę zakrzykną obrońcy poprawności politycznej. Chronimy przecież życie od urodzenia do naturalnej śmierci, Tak. Powiedzmy wreszcie prawdę. Nie chronimy. Spychamy najsłabszych w dół,